poniedziałek, 29 października 2012

Dobra co ja wam tu mogę napisać.
Nie dodałam nic wczoraj, bo nie miałam czasu, dwa razy w kościele byłam i musiałam uczyć się na angola i hirę i w sumie myślę, że jako tako, może nawet dobrze to wszystko mi poszło. Nauczyłam się 3 tematów z 6 na wypracowanie, które pan dał nam i 3 te co się nauczyłam były w mojej grupie, kocham to! Przykro Aluś, że tobie się trafiły te beznadziejne, hehe.
W szkole jakoś tak się dzisiaj poza tym dłużyło, na dwóch lekcjach próby były, ale to to normalnie masakra, na prawdę szkoda gadać, oby na występie chociaż lepiej wyszło, no w sumie mamy jeszcze tydzień i trochę na przygotowania, także no. Potem na kosza, ale jakoś nie chciało mi się ćwiczyć, pograłyśmy z dziewczynami w badmintona i spooooko, próbowałam wykonać jakieś figury jeśli można to tak nazwać, ale niestety to, że przestałam chodzić na tańce dało się we znaki, także w listopadzie raczej wracam, cieszysz się? PS tego filmika nikomu nie pokazujcie i nie udostępniajcie, proszę.
Wgl odechciało mi się do tej Tunezjii jechac, ale co najgorsze chyba nie ma odwrotu, a serio mi się nie chce, bo wiem, że będzie beznadziejnie, bynajmniej jak na teraźniejszy czas, chociaż może nie będzie najgorzej, z maleństwem w pokoju, hehe.
Jutro mimo, że mam na 10 muszę przyjść na 8 pozdro głupie próby i dodatkowe lekcje -,-
A właśnie, obiecuję tutaj przy wszystkich, obiecuję, że jeśli Siwiec mi na jutro hajsu nie przyniesie to coś jej zrobię, bo ile można czekać, ciekawe czy ten prezent zamówiony jeszcze jest, jak taki czas jej nie płacę.
Nawet jutro nie wiem czy mam jakieś kartkówki czy coś, ale tak mi się bardzo nie chcę do niczego uczyć, że sooory. Będzie masakra wiem na geografii, bo ostatnio nie zapowiedziana kartk była gdzie praktycznie nic nie napisałam więc pewnie 1, pierwsza? Popsuję mi to wszystkie moje ładne ocenki z geografki, a się staralam, grrr, jestem wściekła.
JEEEJKU jeszcze tylko jutro i środa i wolne, czujecie to?
Muszę zrobić do środy portfolio, masakra, nie mam drukarki ani pomysłu.
W śr.idziemy drużyną na cmentarz czyścić groby, potem prowadzimy różaniec i idziemy odwiedzić różne miejsca upamiętniające, nagrywanie wywiadu,A w czw. św. zmarłych, baaardzo lubię!Piątek albo sobota zzbiórka z Anią, piątek także chyba po mundur dla myszki? I  nie wiem kiedy, jak i z kim i co nagrywamy na ten nasz filmik alertowski, ale spooooko!
Dobra już kończę, nawet nie wiem czy ktoś to czyta, no ale.
Rozpisałam się, chociaż myślałam, ze mi się nie uda.




Dobra miałam dodać jakieś zdjęcia, ale nie chcę mi się czekać aż się załadują, bo chyba pójdę dziś wcześniej się kimnąć. Także dodam coś z fociami jutr albo sr.
Narka!










Macie coś na dobranoc. Dobry staroć nie jest zły:
http://www.youtube.com/watch?v=a959Tw4H6KM&feature=fvst

















PS zapomniałam wspomnieć, że się bardzo cieszę, przynajmniej przez jeden dzień, przez chwilę, bo spadł śnieg, ale wiecie tak już na prawdę, tak troszkę sporo go nawet, nie taka chlapa i jak na razie jest  ślicznie biało! Kocham śnieg i zimę. Oby jutro też tak pięknie było.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz