Jednak udaje mi się dodać posta, ale chyba nie za dużo napiszę.
Byliśmy dzisiaj z tatkiem i z babcią w Hańsku na cmentarzu, straaaaszny wiatr był, że hohoh, myśleliśmy, że nas wywieje. Potem na obiad do babci i wieczorkiem rodzinnie poszliśmy na cmentarze. Uwielbiam cmentarz nocą, uwielbiam, jest tak pięknie, taka cudna atmosfera, że normalnie po prostu brak mi słów i uważam, że w ten dzień/dni powinno się spędzać go/je rodzinnie, ale jak kto woli.
Jutro w południe zbiórka, coś ciekawie się zapowiada, oby też taka była, wreszcie do nas Ania przyjeżdża no. Mam nadzieję, że powie nam też dokładnie co z alertem, bo to już za tydz.nie wiem jak ja ten tydzień w szkole wysiedzę,Jutro także pewnie wieczorkiem again na cmentarze. Bardzo lubię zapalać znicze, jakoś tak i zawsze muszę się z rodzeństwem bić o to kto zapala, ale na szczęście dodatkowo zostają mi na innych grobach znicze, hehe. Jutro też może z Kingą, albo w sobotę? W sobotę do maleństwa na wixuuuunie,taaag!
PS denerwuję mnie z deka to wszystko i niektórzy, no ale cóż, niektórzy tego nie potrafią, pozdro.
Miałam zrobić dziś jakieś focie na cmentarzu, wiem dziwnie to brzmi, ale chciałam uchwycić ten nastrój, ale beeeznadziejny aparat się ma, także nic ciekawego nie wyjdzie, może jutro coś się uda.
http://www.youtube.com/watch?v=WWHOPUZ-sP4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz