piątek, 9 listopada 2012

Jedzieeemy!

No to tak, miałam dzisiaj siedzieć 5h w szkole, ale tatuś kochany powiedział, żebym się zwolniła z ostatniej bo on i ja się nie wyrobimy przygotować na wyjazd, także spoko, nie protestowałam i takim to oto sposobem nie byłam na polskim, jaka szkoda na prawdę, że ominęła mnie (pewnie?) kartkówka, hehe.
Myślałam, że już dzisiaj nie będę mieć neta, ale proszę tutaj przychodzę do domu, patrzę i miła niespodzianka, jest, ale pewnie po południu jakoś bardziej albo jutro już nie będzie, także liiiipa. Ale może dzięki temu, że będzie brak dostępu do neta, to się trochę więcej poduczę?< HAHAHA > Także dziś dużo się nie będę rozpisywać, bo nie wiem co i muszę iść się dalej ogarniać.
Zjem coś, przebiorę się, spakuję resztę rzeczy i o 15 wyjeżdżamy i 'Witamy Siedlce'. Wracamy dopiero w niedzielę jakoś pod wieczór, dobrze, że nie będzie trzeba lekcji ogarniać bo uprzedziliśmy nauczycieli i poza tym akademia bęzie. Takk jedziemy do Siedlec, z drużyną na Alert Niepodległości. Nie mogę się już doczekać, tak samo jak zresztą dziewczyny, tylko beznadziejnie, że nie mamy żadnego filmiku ani nic, agaaain, ciekawe przez kogo. I takie tam tłumaczenia, że jesteśmy nowe i wgl to już nie przejdą, beznadziejnie wyszło i tyle, na kolejny jakiś zjazd/akcję musimy się w pełni włączyć i zorganizować i będziemy już wszystko miały, musimy i nie będzie już tak głupio. Tag? TAG!

Także żegnam, nie wiem kiedy teraz tu zawitam. Trzymajcie się i dobrego weekendu życzę!




Macie jakieś zdj z otrzęsin, nie wiem czy nie dodawałam już, trudno:




















czwartek, 8 listopada 2012

genialna ja!

Taki tytuł posta, bo na prawdę jestem genialna<sarkazm> szkoda słów na mnie, dlaczego? Nie dodawałam ostatnio  postów bo powiększył mi się ekran, a ja nie wiedziałam jak go pomniejszyć, tag właśnie dlatego, dopiero dziś Piskała<ciota> powiedziała mi co i jak mniej więcej. Także kurde miałam wam wiele do opisania przez te wszystkie dni, ale teraz pomyślałam sobie, że nie będeętego wszystkiego pisać, bo jak bym się rozpisała to do jutra mogłabym nie skończyć, także no. Powiem co tam  u mnie tylko dzisiaj. Zaliczyłam dziś 5 z historii, zgłaszając się do odpowiedzi<mądra ja>, Alek to ciota i wgl i jest durny i wgl i mnie denerwuję, ale gdyby nie on to jeszcze by  było gorzej także spoko bądź sobie,  nawet cię czasem lubię, fajnie masz piórnik podpisany no nie? Tego nie czytasz więc przyznam się, że to ja,hehehe<zło ze mnie> Dzisiaj tylko 5h w szkole było i na szczęście bez kartkóweczki z polskiego za to niestety jest jutro i tag się przecież nie nauczę, pozdro, no ale coś tam powtórzę i pewnie do czegoś jeszcze, a właśnie angol speach albo piosenka i nie wiem co jeszcze. Zaraz muszę iść ogarnąć lekcje na jutro i na pon.bo jutro wyjeżdżam i wracam dopiero w niedzielę wieczorkiem i nie będe miała kiedy, nie mogę się doczekać już jutrzejszego dnia, czuję, że ALERT będzie przefajny, obym się nie zawiodła, szkoda tylko, że dziewczyny z Międzyrzecza nie jadą, no! Na 18 muszę też iść na mszę dla bierzmowanych, se wymyślił ksiądz w czwartki<spoko>
Także no to chyba na tyle.

PS od jutra nie będeę miała internetu przez nie wiem ile, także chciałby się ktoś zaopiekować moim blogiem i fbl albo samym fbl, hmmm?

A teraz dodam wam jakieś staare zdjęcia, świetnej jakości bo z telefonu, z Laurą,fajnie było, hahahaha!:





te lubie:
















może być na dzisiaj:

niedziela, 4 listopada 2012

znów się zacznie...

...ta męczarnia w szkole. Znów poniedziałek, wczesne wstawanie i przez cały tydzień chodzić do szkoły, uczyć się do tych wszystkich kartkówek, odrabiać lekcje, patrzeć na niektóre twarze to aż rzygać się chcę i odechciewa się wszystkiego. 
Nie działa mi coś polsat i nie mogę obejrzeć MBT więc oglądam jakieś gówno, jakiegoś masterchefa na TVN, pozdro. O właśnie się skończyło, już nic nie ma.
Powinnam się uczyć na jutro, bo dopiero dziś zasiadłam do książek, wcześniej czasu nie miałam, a mam na głowie WOS, angola, niemca, fizyke i czy cos jeszcze? Dzięki bardzo i tak pewnie się do niczego nie nauczę. Nie chcę mi się trochę no i nie mam też trochę siły.
Wreszcie mam wszystkie zdjęcia z harcerstwa z wypadu na cmentarz, tzn mam taką nadzieję<dzięki Myszka>
Wczoraj/dzisiaj byłam sobie na imprezce urodzinowej i na nocce u maleństwa, booony było cudnie, nie myślałam, że tak fajnie może być, mimo, że z ludźmi tam nie którymi za dobrego kontaktu nie miałam, to już był, super dziewczyny jesteście, super noc, super jedzenie, super spacer po ciemku po lesie, super oglądanie egzorcyzmów i to, że się bałyśmy, na prawdę wgl było SUPER  jednym słowem, oprócz tam chwilowego mego doła<wybaczcie> Mam nadzieję, że jakoś nie długo jakąś powtóreczkę zrobimy, ej? Fajnie by  było. Prezent maleństwu się podobał, wgl chyba wszystkie no i fajnie, cieszmy się i mamy trochę zdjęć, mam nadzieję, że będe je miała na tyg.też.
Zaczyna być z jedną sprawą okej, może już zostanie i będzie tylko lepiej i będzie jak dawniej, co ty na to? 3majmy kciuki<wiesz, że do ciebie mówie>












Nie dodam żadnych fot, bo nie chcę mi się już nic szukać, wybaczcie.
Ooo lecę oglądać Harrego bo okazało się, że jest w TV, koooocham go<3 szkoda tylko, że już połowa mineła, grr.


Ostatnio w moich głośnikach leci tylko ciągle Eminem, kochany mój:

sobota, 3 listopada 2012

soboota

Siema wam wszystkim. Wczoraj już nic nie dodałam, bo jakoś nie miałam jak i trochę siły nie miałam. Wczoraj był fajny dzień, nawet bardzo.
Najpierw rano na mszę na cmentarz, to nic, że deszcz padał, tradycyjnie musiałam wszystkie znicze zapalać co zgasły, hehe. Potem miałyśmy zbiórkę z harcerstwa i nasza Ania przyjechała. Z jakieś pół godziny kminiłyśmy klucz od ojców Paulinów, a ci tak bardzo zorganizowani są,że hoho, ale w końcu udało nam się dostać tam gdzie chciałyśmy,ugotowałyśmy zupę, którą jadłyśmy widelcami, bo nie pomyślałyśmy, żeby łyżki wziąć<spoko> i smażyłyśmy(?) podpłomyki, wyszło nam to wszystko na prawdę dobre. Niestety przez nas trochę Ania spóźniła się na autobus i musiała jechać na stopa,waaariat.
No, a my z myszką potem pojechałyśmy do Lbn, jej po mundur, szybko się niego zaopatrzyła, ale to dobrze, potem do plaz i tych innych, nie ma to jak zgubić jej tatę, no i same siebie, spoko i do mc'donalda, w jednym zepsuła im się maszyna do lodów i byłyśmy rozczarowane, ale pojechałyśmy do drugiego i tam już było wszystko ok, mogliśmy zjeść nasze mc'flurry<mniaaaaaaaami>
Wgl fajnie było, dzięki tobie myszka, hehe. Już kminimy, że musimy na  łyżwy się wybrać, uda to się nam, musi.
A teraz odrabiam trochę lekcje, bo dopiero mam czas, masaakra, szybko zleciał, mógłby potrwać tak z tydzień, nie pogniewałabym się, a jutro będzie trzeba się trochę pouczć.
Zaraz jedziemy do Kotyrki na wixwixwix i wracam jutro, także no będzię fajnie, tak myślę, o 14 na piechtę do Orchówka muszę cisnąć, to nic, oby też jej się prezent spodobał, a będzie dobrze.
A właśnie zapomniałam też wspomnieć, że oglądałam sobie wczoraj Opowieści z Narnii, w tv leciała pierwsza część, a potem na kompie obejrzałam drugą, więcej już nie dałam rady, ale muszę obejrzeć też resztę części bo wgl nie oglądałam, ale wątpie, żeby były tak fajne bez Zuzy i Piotra. Oglądając to przypomniałam sobie, jak dawno tego nie oglądałam i to był błąd, bo bardzo to lubię, przy drugiej części tradycyjnie na koniec trochę łez poleciała, gdzie ja przy filmach bardzo rzadko płacze, także no.

A właśnie tak jak obiecałam, dodaje zdjęcia ze zlotu, wybaczcie, że dopiero teraz, ale tak to już jest ze mną:










 aa i nasze nagrody:




























http://www.youtube.com/watch?v=lexLAjh8fPA

czwartek, 1 listopada 2012

wszystkich świętych

Jednak udaje mi się dodać posta, ale chyba nie za dużo napiszę.
Byliśmy dzisiaj z tatkiem i z babcią w  Hańsku na cmentarzu, straaaaszny wiatr był, że hohoh, myśleliśmy, że nas wywieje. Potem na obiad do babci i wieczorkiem rodzinnie poszliśmy na cmentarze. Uwielbiam cmentarz nocą, uwielbiam, jest tak pięknie, taka cudna atmosfera, że normalnie po prostu brak mi słów i uważam, że w ten dzień/dni powinno się spędzać go/je rodzinnie, ale jak kto woli.
Jutro w południe zbiórka, coś ciekawie się zapowiada, oby też taka była, wreszcie do nas Ania przyjeżdża no. Mam nadzieję, że powie nam też dokładnie co z alertem, bo to już za tydz.nie wiem jak ja ten tydzień w szkole wysiedzę,Jutro także pewnie wieczorkiem again na cmentarze. Bardzo lubię zapalać znicze, jakoś tak i zawsze muszę się z rodzeństwem bić o to kto zapala, ale na szczęście dodatkowo zostają mi na innych grobach znicze, hehe. Jutro też może z Kingą, albo w sobotę? W sobotę do maleństwa na wixuuuunie,taaag!




PS denerwuję mnie z deka to wszystko i niektórzy, no ale cóż, niektórzy tego nie potrafią, pozdro.
Miałam zrobić dziś jakieś focie na cmentarzu, wiem dziwnie to brzmi, ale chciałam uchwycić ten nastrój, ale beeeznadziejny aparat się ma, także nic ciekawego nie wyjdzie, może jutro coś się uda.

























http://www.youtube.com/watch?v=WWHOPUZ-sP4